Co u mnie?

Hi :*
U mnie w sumie dobrze. A zwłaszcza teraz kiedy te 3 dni testów dobiegły końca, tylko ciekawe jakie będą wyniki :/. Do tego wszystkiego przyjechały do nas do szkoły 3 osoby wymiany (są z: Singapur, Indonezja, Srilanka), bardzo mili są, rozmowni i sympatyczni. A teraz jak każdego wieczoru leże sobie i pomału przymulam. Dobijają mnie takie pochmurne lub deszczowe pogody. Nie zostaje nic do roboty tylko siedzieć w domu i pisać esy. Chciałabym już zimę i święta. Pewnie nie tylko ja na to czekam, ale do tego jeszcze trochę. Najlepszą rzeczą jaka się teraz szykuje to zawody pływacie w następny czwartek. Boje się trochę bo jadę pierwszy raz dopiero, ale spróbować trzeba! Nie dużo nowego się działo. Nie było można gdzieś wyjść, bo deszcz, nawet na zdjęcia ;c . Dziś pogoda nie jest najgorsza więc wybieram się z moim chłopakiem za chwilę na spacer. Trzeba korzystań jeżeli można :D

Przepraszam, że tylko jedno ale, nie mam więcej aktualnych zdjęć :)

A co u was słychać? :*

Jesień ;>

Jak widać jesień już zaczęła się pokazywać. Wszędzie widać kolorowe liście na ziemi, częściej pojawiają się deszcze i robi się coraz chłodniej. Właśnie przez taką pogodę zacznie się moda (przynajmniej u mnie) na "pożyć bluzę, bo zimno" od chłopaka lub kolegi. Ja osobiści nie lubię jesieni, jest ona taka pochmurna. Dlatego czekam na zimę lub i nawet wiosnę. W ostatnim tygodniu bywałam w lesie, który widać na powyższym zdjęciu. Szukałam sarenek, ale bardziej widywałam wiewiórki i słyszałam ptaki, chyba dopiero wczoraj udało mi się po raz pierwszy zobaczyć je, ale z daleka. Nigdy nie przypuszczałam, że lasy są aż takie piękne, bo żeby się dowiedzieć trzeba to przeżyć. Niestety teraz trzeba będzie skończyć wyprawy. gdyż trzeba powtórzyć sobie do testów próbnych. No może poza piątkiem, bo jadę na otwarcie galerii i Pile, oczywiście jak dobrze pójdzie :)

Weekend :D

Witajcie! :*

Jak zwykle wieczorna godzina po w dzień ciężko znaleźć chwile na napisanie czegokolwiek. Chciałam podsumować wam ten weekend który właśnie się kończy. Co się działo? W sumie sporo, stwierdziliśmy z chłopakiem, że nie można ciągle pokazywać się w tych samych miejscach więc wybraliśmy się na najbliższe łąki w mojej wsi. Kiedyś często tak bywałam z moimi znajomymi lubiliśmy te okolice, ale muszę przyznać dużo się zmieniło. Kiedyś leżało tam wielkie drzewo po między jedną częścią rzeki a drugą, teraz go nie ma. Został tylko taki duży spad piachu. W sumie najlepsza atrakcja tam :D

Patrząc na właśnie takie miejsca zastanawiam się ile podobnych jest nie odkrytych przez ludzi. Może na zdjęciu nie widać tego co najlepsze w tym, bo żeby to dostrzec trzeba zobaczyć na własne oczy. A wy macie jakieś takie swoje piękne miejsca? Jak tak to jakie? :3

A wam jak minął weekend? Działo się coś ciekawego? :)

+ Dziękuje za komentarze pod postami i za wszystkich obserwujących <3 :*